Spis treści
Nierówny podział majątku po rozwodzie
Rozwód orzekany jest w sytuacji ustalenia zupełnego i trwałego rozpadu pożycia małżeńskiego. Z chwilą jego orzeczenia, wszelkie więzi prawne, jakie łączyły strony, ustają. Nie ma już pomiędzy nimi tzw. wspólności majątkowej małżeńskiej, a jedynie współwłasność w majątku wspólnym. Od dnia orzeczenia rozwodu współwłasność ta ustalana jest ułamkiem, co do zasady 1/2. O licznych problemach związanych z istnieniem współwłasności przeczytasz w innym moim artykule pn. zniesienie współwłasności. Po to, by w przyszłości wyeliminować problemy współwłaścicielskie, przeprowadza się postępowanie o podział majątku wspólnego. Niejednokrotnie, wnioski o podział wspólnego majątku zawierają żądanie ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym. Wydawać by się mogło, że popularność tego wniosku idzie w parze z jego skutecznością w dochodzeniu roszczeń. Nic bardziej mylnego… ustalenie wszystkich przesłanek dla przyjęcia nierównych udziałów jest trudne do wykazania. Jak zatem skutecznie korzystać z tej instytucji? Nierówny podział majątku po rozwodzie – przeczytaj artykuł.
Dowiedz się więcej na temat rozwody Kraków.
Powstanie majątku wspólnego małżonków
Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego powstaje pomiędzy stronami tzw. wspólność ustawowa (wspólność majątkowa). Oznacza to, że wszystkie przedmioty majątkowe, które strony nabędą w czasie jej trwania, stają się wspólne, dochodzi więc do powstania wspólnego majątku. Dla ustawodawcy nie ma znaczenia, czy małżonkowie nabyli dany przedmiot majątkowy wspólnie, czy nabył go tylko jeden z nich. Każdy przedmiot nabyty w czasie trwania wspólności ustawowej, nijako automatycznie, staje się majątkiem wspólnym. Do czasu ustania wspólności majątkowej nie da się podzielić majątku wspólnego. Dopiero prawomocny wyrok o rozwodzie, separacji lub wprowadzeniu rozdzielności majątkowej, a także notarialna rozdzielność majątkowa, umożliwiają przeprowadzenia podziału majątku wspólnego.
Nierówny podział majątku po rozwodzie – majątek osobisty
Każdy z małżonków może posiadać tzw. majątek osobisty. Należą do niego wszystkie przedmioty, które zostały nabyte przed zawarciem związku małżeńskiego. Jeżeli w trakcie trwania małżeństwa dojdzie do sprzedaży przedmiotu, który należał do majątku osobistego, to rzecz nabyta z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży w dalszym ciągu będzie należeć do majątku osobistego. Jeżeli jednak rzecz zostanie nabyta po części ze środków z majątku osobistego, a po części z majątku wspólnego, to udział w rzeczy zostanie rozliczony przy podziale majątku wspólnego.
Ustawodawca w art. 33 k.r.o. wyraźnie wskazał, jakie składniki majątku nigdy nie będą stanowiły substancji majątku wspólnego, gdyż należą do majątku osobistego. Sąd to:
- przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej,
- przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił,
- prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom,
- przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków,
- prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie,
- przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość,
- wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków,
- przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków,
- prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy,
- przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.
Nierówny podział majątku po rozwodzie – przesłanki ustalenia nierównych udziałów
O zasadach ustalania nierównych udziałów stanowi art. 43 k.r.o.:
„§1. Oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. §2. Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji. §3. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym”.
Jakie ważne powody uzasadniają nierówny podział majątku?
Z powyższego wynika, że zasadą są równe udziały, a w sytuacji, gdy któryś małżonek przyczyniał się bardziej do powstania majątku, to jemu należy się większy udział pod warunkiem, że w sprawie występują tzw. ważne powody. Ustawodawca nie zdefiniował czym, są ważne powody, ale oględnie w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że chodzi
o szczególne okoliczności, ze względu na które podział majątku po połowie prowadziłby do odniesienia nieuzasadnionych korzyści z majątku przez małżonka, który do jego powstania się nie przyczynił. Jest to odzwierciedlenie zasady, w myśl której małżonkowie powinni dążyć do powiększania majątku wspólnego. Przy czym pomnażanie majątku wspólnego, to nie tylko zarobkowanie, ale i utrzymywanie domu, wychowywanie potomstwa. Zatem w modelu, gdzie jeden małżonek realizuje się zawodowo, drugi zaś zajmuje się wychowywaniem dzieci i nie zachodzą inne ważne przyczyny uzasadniające nierówny podział majątku, udział w majątku małżonków będzie równy.
Wskazywałem powyżej, że dokonanie nierównego podziału majątku wcale nie jest łatwe, co wynika przede wszystkim z tego, że funkcjonują modele związkowe, w których, co prawda nie dochodzi do trwonienia majątku, ale jeden z małżonków w ogóle nie dąży do jego powiększenia. Tak więc słowem przykładu można wskazać sytuację, że jeden małżonek jest przysłowiowym kanapowym leniem, a drugi pracuje od świtu do zmierzchu. Teoretycznie nie powinno być problemu z orzeczeniem nierównych udziałów na rzecz tego, który pracował. Ale… w trakcie procesu okazuje się, że małżonkowie funkcjonowali w takim modelu od wielu lat. Nadto pracujący małżonek oświadczał przy rodzinie, że drugi nie musi pracować, bo ten może utrzymywać ich oboje. Można zatem przyjąć, że pracujący małżonek akceptował zachowanie drugiego, zatem nie mamy tutaj do czynienia z ważnymi powodami, o których mowa w art. 43§2 k.r.o.
Stopień przyczynienia każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego.
Normę z art. 43§2 k.r.o. sądy wykładają w bardzo specyficzny sposób, co związane jest tym, że dla zaistnienia ważnych powodów potrzebne jest występowanie anomalii w funkcjonowaniu rodziny powszechnie ocenianych w społeczeństwie, jako naganne. Dlatego najczęściej ustalenia nierównych udziałów nie uzyska ten, kto wykaże, że bardziej przyczyniał się do powstania majątku wspólnego, lecz ten, kto udowodni, że drugi małżonek trwonił majątek wspólny, czyli był tzw. utracjuszem. Utracjusz to taka osoba, która wszystkie zarobione pieniądze (także wspólne) roztrwania, np. na alkohol, gry hazardowe, lub niszczy majątek wspólny, przykładowo poprzez umyślnie uszkadzanie samochodu, wyrywanie kabli ze ścian itp. Od kilkunastu lat umacnia się linia orzecznicza, zgodnie z którą, jeżeli w małżeństwie nie ma utracjusza, to sądy nie orzekają nierównych udziałów. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale zazwyczaj, jeżeli jedna strona pracowała, a druga tylko korzystała z owoców tej pracy, przy czym nie zajmowała się domem, ani dziećmi i nie była utracjuszem, to sąd najprawdopodobniej sąd orzeknie równe udziały.
Tego rodzaju orzeczenia wydają się kontrowersyjne, ale są najczęściej słuszne, gdyż to na stronie żądającej ustalenia nierównych udziałów ciąży dowód wykazania tego, że w sprawie występują ważne powody.
Takie same udziały ale mniejsze spłaty.
Można odnieść wrażenie, że ustalenie nierównych udziałów opiera się w mniejszym lub większym stopniu o swobodną ocenę sędziowską. Jest to założenie błędne. W procesie liczy się skutek, a ten można osiągnąć różnymi drogami. Nie jest tajemnicą, że ustalenie nierównych udziałów w większości przypadków nie będzie możliwe do przeforsowania, dlatego za każdym razem warto posiłkować się inną instytucją prawa cywilnego, tj. art. 5 k.c. zgodnie, z którym: „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”.
Czy w oparciu o powyższy artykuł możemy żądać ustalenia nierównych udziałów? NIE! Ale mamy możliwość obniżenia spłat, a więc osiągnięcia tego samego skutku inną drogą. W art. 5 k.c. chodzi o odwołanie się do zasad współżycia społecznego. Sąd może dojść do przekonania, że w sprawie nie występują ważne powody, na podstawie których mógłby ustalić nierówne udziały, jednakże ze względu na zasady słuszności przyznanie równych udziałów byłoby po prostu niesprawiedliwe, dlatego w oparciu o ww. artykuł może orzec obniżenie spłat.
O dopuszczalności stosowania tego artykułu w sprawach o ustalenie nierównych udziałów toczył się zażarty spór w orzecznictwie. Zgodnie z dominującym poglądem: „poza nielicznymi wyjątkami, nie ma podstaw do generalnego wyłączenia stosowania art. 5 k.c.
w poszczególnych kategoriach spraw. Z jednej bowiem strony przestrzeganie zasad współżycia społecznego powinno być immanentnym czynnikiem oceny postaw i zachowań wszystkich uczestników obrotu społecznego, z drugiej zaś odwołanie się do tej klauzuli generalnej pozwala sądowi na uwzględnienie złożoności i bogactwa życia, umożliwiając mu realizację zasady słuszności w orzekaniu. (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2007 r., sygn. akt III CZP 117/06).
W przywołanym orzeczeniu SN podkreśliłem fragment, który odróżnia dwie ww. instytucje. Jak widać, za obniżeniem spłat przemawiają zasady słuszności, tak więc w sprawie nie muszą zachodzić żadne ważne powody, w szczególności polegające na patologiach rodzinnych. Sąd musi za to nabrać przekonania, że orzeczenie równych udziałów byłoby niesprawiedliwe w myśl zasad współżycia społecznego. Przenosząc powyższe na grunt naszej przykładowej sytuacji, możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że sąd analizując zachowania poszczególnych małżonków, stwierdzi, że ten, który przez swoje lenistwo nie przyczynił się do powstania majątku wspólnego, nie powinien otrzymać spłat w takiej wysokości, jak gdyby przyczynił się w połowie do powstania majątku wspólnego.
Podział majątku wspólnego – sprawa sądowa.
Wniosek o podział majątku wspólnego zgłaszany wraz z pozwem o rozwód często zostaje wyłączony do odrębnego postępowania. Dzieje się tak dlatego, gdyż sprawa rozwodowa zawiera w sobie de facto 5 różnych postepowań, w których sąd ustala winę w rozkładzie pożycia, władzę rodzicielską, kontakty z dzieckiem, alimenty na dziecko, oraz sposób korzystania ze wspólnego mieszkania. Jak widać, już sama sprawa o rozwód bywa na tyle skomplikowana, że dodatkowe rozstrzyganie przez sąd o podziale majątku wspólnego prowadziłoby do jej znacznego przedłużenia. Na problem ten zwraca uwagę ustawodawca, który w art. 58 k.r.o., stanowi:„§3. Na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu”.
Sprawy o podział majątku zostały przypisane do kompetencji sądów rejonowych. Sąd okręgowy jest sądem odwoławczym od orzeczeń wydanych przez sądy rejonowe. Wniosek składamy do tego sądu w okręgu, którego położony jest majątek podlegający działowi.
Ile kosztuje podział majątku wspólnego?
Zaletą sądowych postępowań o podział majątku wspólnego jest to, że od wniosku pobierana jest stała opłata, niezależnie od wartości majątku dzielonego. Opłata ta wynosi 1000 zł, jeżeli wniosek jest składany po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej (po rozwodzie). Jeżeli zaś wniosek zawiera zgodny projekt podziału majątku wspólnego, to pobierana jest opłata w kwocie 300 zł.
Podsumowując, żądanie ustalenia nierównych udziałów polega na wykazaniu, że
w sprawie zachodzą szczególne okoliczności, związane najczęściej z nagannym zachowaniem drugiego małżonka. Jeżeli różnica między zarobkami małżonków jest ogromna i był różny stopień przyczyniania się do powstania majątku wspólnego, lecz każdy z nich zgodnie z własnymi umiejętnościami dąży do powstawania majątku wspólnego, to sąd najprawdopodobniej orzeknie równe udziały. Warto zatem, w tego typu sprawach, wzbogacać pozew o tzw. wniosek alternatywny, tj. o obniżenie spłat. Jest to roszczenie oparte
o alternatywę rozłączoną, czyli sąd rozpozna wniosek o obniżenie spłat, tylko wtedy, gdy nie uwzględni wniosku o ustalenie nierównych udziałów. Zastosowanie jednocześnie dwóch wniosków ma kolosalne znaczenie praktyczne, gdyż wielokrotnie sąd stwierdzi w uzasadnieniu, że nie mógł ustalić nierównych udziałów, gdyż w sprawie nie zaktualizowała się przesłanka ważnych powodów, jednakże mając na względzie zasady słuszności, obniży spłaty. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej w temacie “Nierówny podział majątku po rozwodzie” zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.
zobacz także: Podział majątku wspólnego, Alimenty na dziecko, Podwyższenie alimentów, Pozew o alimenty, Rozwody Kraków, Alimenty na żonę.